Jak to bywa, a szczególnie latem, czasami jest tak że jest ciepło, a czasami trochę mniej. Wiem, to bardzo odkrywcza teza, natomiast tego konkretnego sobotniego popołudnia, było bardzo ciepło. Dodatkowo w tym dniu, graliśmy z piłkarzami czeskimi o wejście do ćwierćfinału, jednakże wynik nie jest najważniejszyNajważniejsze, że mecz nie popsuł imprezy Pauliny i Tomka, choć był obecny na ich weselu.
Ja również byłem, oto krótka relacja z Katowic i Świerklańca ( piękny Pałac Kawalera ).
no comments